Dobry wieczór!
Zapas mojej przyprawy piernikowej jeszcze się nie
skończył, chociaż Święta już dawno za nami, dlatego dziś przedstawiam Wam piernikową owsiankę, która mi bardzo smakowała. Zainspirowałam się przepisem, który znalazłam u Madame Edith.
Przy okazji zapraszam Was też do wypełnienia ankiety o zdrowym odżywianiu i trybie życia,jeśli znajdziecie chwilę czasu i chęci. Po pewnym czasie stworzę na blogu podsumowanie! :) Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Przy okazji zapraszam Was też do wypełnienia ankiety o zdrowym odżywianiu i trybie życia,jeśli znajdziecie chwilę czasu i chęci. Po pewnym czasie stworzę na blogu podsumowanie! :) Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Składniki(na jedną porcję):
1,5
szklanki mleka
4 łyżki płatków jaglanych
2 łyżka nasion chia
1/2 łyżeczki przyprawy do
piernika
1 płaska łyżka brązowego
cukru(opcjonalnie)
Do dekoracji:
Migdały w płatkach
Garść pistacji
Wiórki Kokosowe
Ulubione Owoce
Jak przygotować?
Mleko wlać do garnka,dodać
cukier i zagotować. Następnie dodać płatki, nasiona oraz przyprawę do piernika,
mieszamy do uzyskania naszej ulubionej konsystencji.
Dekorujemy owocami,
migdałami oraz wiórkami i pistacjami.
Miłego wieczoru!
tak świątecznie może być przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :) Wszystkie składniki zawarte w Twojej owsiance (a raczej w jaglance :P?) bardzo lubię, więc jestem pewna co do jej wspaniałego smaku :)
OdpowiedzUsuńRacja, bardziej jaglanka :)
UsuńWygląda obłędnie. Zjadłabym coś dobrego,a zarazem słodkiego i mam jak na zawołanie - jutro zrobię na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki że wzięłaś udział w moim konkursie - Bardzo mi miło. Pozdrawiam :)
Super! :) Oby Ci smakowało. :)
UsuńBędę informować na bieżąco o nowych wpisach,jeśli chodzi o wyzwanie:)
Wygląda pysznie :) Ankieta wypełniona :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie będzie problemu z tym sosem - na całe szczęście jest amazon i znajomi, bez nich chyba w PL bym nie wyżyła, nie wiem jak w innych miastach, ale u mnie bardziej opłaca się jechać do Niemczech niż kupić coś na mieście.
Ileż zdrowego na jednym talerzu:)
OdpowiedzUsuń